Вечеринка: Transmisja Finału Ligi Mistrzów
Главная > Klub Kalejdoskop > Transmisja Finału Ligi Mistrzów
Madrycka inwazja na świat futbolu
Transmisja Finału Ligi Mistrzów na dużym ekranie w sali Mars
Finał marzycieli – tak chyba w najkrótszy sposób można opisać sobotnie wydarzenie w Lizbonie. Jednak tylko część snów spełni się podczas finałowego meczu Ligi Mistrzów, w którym po raz pierwszy w historii spotkają się dwie drużyny z tego samego miasta. A jest o co walczyć – pierwszy tytuł w historii, "La Decima", czy w końcu wzniesienie pucharu przed swoimi rodakami.
Atletico Madryt nie zdołało jeszcze zdobyć najważniejszego trofeum w europejskiej piłce po reformie rozgrywek. Puchar Europy zawitał na Estadio Vicente Calderon raz – dokładnie 40 lat temu. Teraz, już w Champions League Rojiblancos po raz pierwszy staną przed szansą sięgnięcia po triumf. Nasuwa się pytanie – jak nie teraz, to kiedy? Po mistrzowskim sezonie w Hiszpanii i przełamaniu hegemonii Realu i Barcelony, Diego Simeone dysponuje drużyną, która jest w stanie trafić do piłkarskiego nieba.
Tylko że w finale prawdopodobnie zabraknie lidera – czupurnego Diego Costy. Czy "Banda świrów" da sobie radę bez niego?
"La Decima" – dziesiąty tytuł w historii śni się od lat kibiciom Królewskich. Ostatnio zagrali w finale w 2002 roku i pokonali Bayer Leverkusen. Od tamtej pory nie znaleźli się przed szansą zdobycia Ligi Mistrzów. Teraz rodzi się szansa na przejście do historii.
Liga Mistrzów na własnym podwórku – takiego scenariusza chciałby chyba każdy piłkarz. A Cristiano Ronaldo i jego portugalscy koledzy z pewnością mogą liczyć na wsparcie dziesięciu milionów rodaków, którzy będą im kibicować w drodze po tytuł. Chyba że są fanami talentu Tiago z Atletico Madryt.
Na Stadionie Światła w stolicy Portugalii czeka nas wielkie futbol, który będzie ukoronowaniem sezonu na świecie i ostatnim wielkim meczem przed zbliżającym się mundialem w Brazylii.
Tyle że w sobotnią noc w radosnym tańcu pochłonie się tylko połowa Madrytu.